
Cześć!
Skoro tu jesteś, to pewnie już wiesz, że na co dzień zajmuję się informatyką, a od 2018 roku moje życie mocno kręci się wokół biegania. W 2020 wciągnęły mnie biegi górskie – i od tamtej pory góry stały się moim drugim domem.
Ale moja historia ze sportem zaczęła się dużo wcześniej. Od dziecka wszędzie mnie było pełno – zawsze w ruchu, zawsze aktywny. W gimnazjum zaliczyłem pierwsze starty w sztafetach 10×1 km, potem było sporo piłki nożnej (na bramce – więc biegania w tym akurat nie było za wiele ) i jazdy na rowerze. Dzięki temu długo trzymałem dobrą kondycję i szczupłą sylwetkę.
Później przyszedł czas studiów… no i klasyka: sport zszedł na dalszy plan, w diecie królował fast food, a każdy dłuższy spacer kończył się zadyszką. Od 2014 do połowy 2018 stopniowo zatracałem to, co wcześniej budowałem.
Wtedy powiedziałem sobie „dość”. Małymi krokami zacząłem wracać do formy. Z kanapowca zmieniłem się w gościa, który z dumą może nazwać siebie ultramaratończykiem. To nie stało się z dnia na dzień – była masa wzlotów i upadków – ale dzięki wytrwałości, determinacji i wsparciu innych ludzi, dziś stoję tu, gdzie stoję.
I wiesz co? Każdy może to zrobić. Serio. Jeśli potrzebujesz kopa do działania, wskazówek jak zacząć biegać albo marzysz o swoim pierwszym ultra – pisz śmiało. Chętnie podzielę się doświadczeniem i pomogę Ci znaleźć Twoją własną drogę.
A jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o moich wzlotach i upadkach, przygotowaniach do zawodów i tym, co daje mi bieganie – już niedługo rusza mój blog. Będzie tam sporo inspiracji, praktycznych porad i szczerych historii prosto z trasy.



Stwórz łatwo własną witrynę internetową z Webador